Każdy turysta przybywający do Los Angeles powinien odwiedzić m.in. Beverly Hills, Santa Monica, Venice Beach, wspaniałe Universal Studios, Griffith Observatory i Hollywood Boulevard oraz Hollywood Hills, mając więcej czasu Malibu. Jednak jest kilka mniej znanych atrakcji, o których nie każdy podróżnik wie i nie każdy przewodnik przypomina, dlatego pragnę te miejsca uwydatnić, abyście zwiedzając Los Angeles nie pominęli tych miejsc.
1. Urban Light: w miejskim świetle.
Instalacja z 2008 roku znajduje się przed Muzeum Sztuki Nowoczesnej LACMA, składa się z 202 lamp, wszystkie pochodzą z Los Angeles oraz Portland.
Autorem instalacji jest Chris Burden. To on zakupił uliczne lampy, które miały być wyrzucone, gromadził je przez wiele lat, aż w końcu postanowił stworzyć z tego dzieło sztuki nowoczesnej.
Lampy zdają się być po prostu przeznaczone do tej instalacji, one miały być zgromadzone w jednym miejscu, skondensowane. Lampy uzupełniają się, razem fundują niesamowity efekt, czarują każdego turystę i to właśnie w grupie prezentują się najlepiej.
Według twórcy ta instalacja jest kwintesencją nowoczesnego miasta; bezpiecznego po zmroku i pięknego w oczach mieszkańców.
Miejsce to stało się symbolem Los Angeles i pojawiło się w wielu filmach, między innymi w produkcji No Strings Attached.
Jak się okazuje jest to również miejsce przyjazne dla środowiska. W 10 rocznicę powstania ekspozycji, fundacja Leonardo DiCaprio, zainstalowała energooszczędne, ekologiczne żarówki, dzięki czemu zaoszczędzono 90% zużywanej energii.
Warto obejrzeć instalację zarówno po południu, w świetle dziennym, jak i wieczorem. Mają wtedy zupełnie inne barwy i urok.
Adres: 5905 Wilshire Boulevard, LA
2. Angels Flight: podróż za 50 centów.
To jedna z najkrótszych przejażdżek w moim życiu, ale jakże urokliwa! Cała podróż trwa zaledwie parę sekund. Kolejka znajduje się w downtown, czyli centrum LA w rejonie Bunker Hill. Kolejką przedostaniemy się obecnie z ulicy Hill Street do California Plaza, gdzie po krótkim spacerze ujrzymy Disney Concert Hall.
Linia ta jest obsługiwana przez dwa wagoniki Olivet i Sinai. Cała linia została utworzona w 1901 roku, została zamknięta parę razy między innymi w 1969 roku na czas remontu i została ponownie otwarta w 1996 roku, ale już na nowej, obecnej trasie. W 2001 roku ponownie zamknięto kolejkę ze względów bezpieczeństwa, zginęła tam jedna osoba. Po 9 latach kolejkę ponownie otwarto, aby wkrótce w 2013 roku ponownie ją zamknąć. Do jej popularności przyczynił się film La La Land, w którym Emma Watson i Ryan Gosling podróżują kolejką w jednej ze scen filmu. Od 2017 roku roku można ponownie korzystać z kolejki.
Z kartą miejską TAP podróż kosztuje tylko 50 centów! Bez tej karty- koszt jednego przejazdu wynosi zaledwie jednego dolara.
3. The Last Bookstore
Jedno słowo doskonale opisuje to miejsce: MAGIA. Dla każdej osoby, która bardzo sobie ceni literaturę to must-see w Los Angeles. Tak bardzo mnie cieszy, że to właśnie w mieście Hollywood, według wielu, miejsca powierzchownego życia i rzekomych wszechobecnych chodzących reklam operacji plastycznych (tak w sumie to nie widziałam wielu kobiet po operacjach plastycznych i mam wrażenie, że pochowały się w swoich posiadłościach w Malibu, Pasadenie i Calabasas), powstało tak piękne miejsce – The Last Bookstore.
Skąd nazwa? Właściciel i pomysłodawca projektu bowiem uważa, że, ku jego rozczarowaniu, papierowe książki będą znikać z półek na rzecz elektronicznych e-booków i to może być ostatnia księgarnia.
W czasie kiedy postanowił założyć swoją księgarnię wiele różnych księgarni upadło, co świadczy o jego odwadze i ogromnej chęci zachowania pięknej kultury czytania książek w tak trudnych, dla tego biznesu, czasach.
Postanowił ratować książki, dlatego można tutaj zarówno sprzedać stare książki jak i zakupić interesujące nas nowości. To miejsce to nie tylko księgarnia, ale również antykwariat.
A rzeczywiście na ulicach Los Angeles nie rzucają się w oczy księgarnie, miałam problem ze znalezieniem jakiejkolwiek, w przeciwieństwie do takich miast jak Nowy Jork czy San Francisco.
Bardzo się cieszę, że to miejsce powstało, bowiem zdecydowanie zamiast klikać w tablet, wolę przekładać papierowe kartki. To piękna inicjatywa. Spędziłam w tym dwupiętrowym pałacu lektury magiczne dwie godziny.
Kiedy odwiedzamy stronę internetową księgarni wita nas zdanie; Na co czekasz? Nie będziemy tutaj przez wieczność. Dokładnie! Na co czekasz? Rezerwuj lot już teraz i ruszaj do Los Angeles i do księgarni The Last Bookstore.
Ja wiem, że kiedy ponownie odwiedzę Los Angeles (a pewnie tak się zdarzy, bo mam w głowie plany na dwie wycieczki zahaczające o Los Angeles) na pewno wrócę do tej księgarni i zaopatrzę się w książkowe zapasy. I mam nadzieję, że kiedy tam wrócę za 2 lata, a może nawet za 10 lat, to miejsce będzie tam w dalszym ciągu i nie zniknie z South Spring Street.
4. Venice Canals
To jedno z moich ulubionych miejsc w Los Angeles. Miasto Aniołów potrafi być głośne, kolorowe, a nawet w pewnym sensie kiczowate, na przykład na Hollywood Boulevard, a Venice Canals to miejsce, gdzie można rozkoszować się pięknem i spokojem, a wystarczy pięciominutowy spacer od Venice Beach.
Venice Canals to historyczna dzielnica Los Angeles, miejsce zostało stworzone na początku XX wieku na wzór weneckich kanałów w Europie. Milioner Abbot Kinney postanowił zainwestować w to przedsięwzięcie. Jak się okazuje niewiele brakowało, a dzisiaj nie moglibyśmy podziwiać tego miejsca.
W latach 30-tych XX wieku wraz z wzrastającą popularnością samochodów miejsce zostało powoli wypełnione betonowymi drogami, przez ponad 40 lat miejsce uległo zniszczeniu, wiele działań mających na celu naprawę tego miejsca, z powodu braku dofinansowania, nie powiodło się. Na szczęście w 1992 roku miejsce zostało wyremontowane i odrestaurowane, przerodziło się w jedną z najdroższych dzielnic mieszkalnych w Los Angeles. Ceny domów na sprzedaż wahają się od 1,5 do 6 milionów dolarów. Jeśli macie parę zbędnych milionów 🙂 albo chcielibyście zajrzeć do domów Venice Canals, oferty domów można przejrzeć tutaj.
